Widziałam niebo.
W oczach innych ludzi.
Prostych. Zwyczajnych. Tych nieśmiałych. I „zbyt” wrażliwych. Których życie toczy się w codzienności.
Nie wiedzą nawet, jak bardzo swoją cichą dobrocią budują świat. Swoim uśmiechem wprowadzają pokój.
Nie narzucają siebie innym. Po prostu są. Robią to, co do nich należy. Zajmują się pracą.
Rodziną. Pomagają, tam, gdzie mogą.
tekst: Młoda Dewotka
Czytaj więcej w styczniowym numerze miesięcznika „Ogień Jezusa”.