,,Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego (…) «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!» Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to». Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego»” (J 1, 47 – 51).
Ten cytat, to obietnica Pana Jezusa, że w moim życiu zobaczę jeszcze więcej Jego dzieł. Ale zacznę od początku. Mam na imię Karina i mam 30 lat. Do wspólnoty MiMJ wstąpiłam 6 stycznia 2018 roku. Wychowałam się przy Panu Bogu. Moja mama dbała, abyśmy z rodzeństwem chodzili do kościoła w każdą niedzielę, żeby były odprawione pierwsze piątki miesiąca. Ale będąc nastolatką, opuściłam Pana Boga. Do kościoła chodziłam sporadycznie, nie przyjmowałam Komunii Świętej, bo nie chodziłam do spowiedzi, a zdarzało się nieraz tak, że mama myślała, iż jestem na Mszy świętej, a ja ten kościół omijałam. Moje przygotowanie do małżeństwa również było bez Pana Boga, powierzchowne: „zaliczyć nauki i mieć z głowy”. Był to okres, kiedy poroniłam dzieciątko, nie zdawałam sobie sprawy z mojej grzeszności. Był to czas bez Pana Boga.
Czytaj więcej w czerwcowym numerze miesięcznika „Ogień Jezusa”.