Staję się dewotką. Od wczoraj.
Lubię ciszę.
Łagodną wcześnie rano.
Wyczekiwaną w popołudniową godzinę.
Ciszę odchodzącego dnia.
Głęboką, w mroźny, grudniowy wieczór.
Ciszę niemal namacalną.
tekst: Młoda Dewotka
Czytaj więcej w grudniowym numerze miesięcznika „Ogień Jezusa”.