„Zwróć się, o Panie, dokądże jeszcze…?
I bądź litościwy dla sług Twoich!
Nasyć nas od rana swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć” (Ps 90, 13-14).
Przychodzi taki moment w życiu duchowym, gdy wydaje się, że nasze modlitwy nic nie dają, że Bóg przestał już człowieka wysłuchiwać. Mimo wielu, a nawet bardzo wielu modlitw i próśb w danych sprawach, Bóg nie odpowiada na ludzkie wezwanie, prośby, lamenty. Może wówczas nastąpić czas wewnętrznego osłabienia w modlitwie, w gorliwości. Ważne jest, żeby to właściwie rozpoznać.
tekst: Magdalena Gałkowska
Czytaj więcej w listopadowym numerze miesięcznika „Ogień Jezusa”.